Istnieje wiele faktów na temat życia Fryderyka Chopina, które sprawiają, iż jego życiorys przedstawia się w nieco innym świetle, niż byśmy do tego przywykli. Pierwszą ciekawą rzeczą jest fakt, iż młody Fryderyk przez swojego zaborczego ojca znienawidził kompletnie muzykę. Ojciec wiązał z młodym Fryderykiem wielkie nadzieje, chcąc, aby spełnił on wszystkie te nadzieje, które pokładał ojciec w sobie, a których nie udało mu się zrealizować. W związku z tym, praktycznie prześladował syna, zmuszając go do ciągłej gry na fortepianie, ciągle strofując i karcąc, a zupełnie nie chwaląc – Fryderyk nigdy nie był na tyle dobry, jak chciał tego ojciec, nawet wtedy, kiedy komponował już własną muzykę jako dziecko. Objawiało się to w późniejszym życiu muzyka, kiedy potrafił on bardzo irytować się fałszowaniem swoich uczniów – na tyle, że na lekcjach nieraz dochodziło do rękoczynów.
Znany również był Fryderyk ze swojej kochliwości. Na początku jednak nie było to takie pewne – krążyły nawet plotki, że jest on homoseksualistą, z racji na fakt, iż raczej omijał kobiety. Mogło to być spowodowane tym, iż mieszkał z trzema siostrami i były one dla niego męczące, stąd kiedy mógł, unikał towarzystwa kobiet. Potem jednak niespodziewanie zaręczył się ze swoją pierwszą Marią, jednak te zaręczyny zostały zerwane. Potem żył przez kilka lat w związku z George Sand, dopóki ta nie zdecydowała się na wyjście za mąż za innego mężczyznę. Koniec tego romansu był również początkiem ostatniej drogi kompozytora. Po zerwaniu z Sand, popadł on w depresję, która jeszcze zwiększyła objawy gruźlicy czy mukowiscydozy, jak podejrzewali niektórzy.
Chopin bał się również swojego pogrzebu, a konkretniej tego, że zostanie pogrzebany żywcem. Był to podobno często występujący proceder w ówczesnych czasach, stąd obawy były całkiem uzasadnione. Był to podobno jeden z głównych powodów, dla których serce poety zostało wycięte przed jego pogrzebem. We wcześniejszej rozmowie z siostrą, Fryderyk stwierdził, że chce, aby serce to trafiło z nią do Polski.